Początek i zakończenie pętli rowerowej znajduje się w Górze Puławskiej przy moście na Wiśle, tutaj pętla łączy się z zielonym szlakiem do Parchatki i Janowca.
Szlak jako jedyny jest w całości położony na lewym brzegu Wisły i prezentuje ciekawe walory krajobrazowe oraz ślady przeszłości związane z lokalną historią.
Istnieje możliwość zmniejszenia dystansu poprzez wykorzystanie odcinka łącznikowego, który przebiega od Kajetanowa przez Bronowice do Łęki. Długość tej pętli wynosi 27,75 km.
Szlak nie wymaga rowerów terenowych.
Wędrówkę czerwonym szlakiem rozpoczynamy w Górze Puławskiej, przy tablicy z mapką znajdującą się ok. 130 m od mostu im. Ignacego Mościckiego. W tym miejscu szlak czerwony rozpoczyna się, a zielony kontynuuje przebieg do Janowca (18 km). Drogowskazy informują nas, że jadąc czerwonym szlakiem po 13 km dotrzemy do Zarzecza z miejscem wypoczynku dla rowerzystów, a po 16 km do Kajetanowa. Na odcinku 4,29 km przebiegi szlaków zielonego i czerwonego pokrywają się. Ruszamy, po kilkuset metrach dojeżdżamy do ul. Radomskiej, wzdłuż której wędrujemy ok. 450 m i skręcamy w ul. Długą (0,9 km). Czeka nas podjazd pod górkę. Po prawej mijamy stadion, na którym ćwiczy lokalny zespół piłkarski KS Góra Puławska, odbywają się tutaj także różne imprezy plenerowe (1,1 km). Zaczynamy zjeżdżać z górki (2,12 km) mijając osiedle jednorodzinnych domków w Adamówce. Po ok. 260 m, na rozdrożu skręcamy w prawo (2,38 km), początkowo jedziemy przy krawędzi lasu, następnie droga się od niego oddala. Zbliżamy się do ściany lasu przed nami, po drodze mijamy po lewej żółty dom (3,1 km), po 100 m po prawej sad (3,2 km). Po lewej i na wprost rośnie las. Kończy się asfalt (3,33 km), czeka nas ok. 1,5 km wędrówka po nieutwardzonym terenie. Wjeżdżamy do lasu i skręcamy w lewo (3,49 km). Jedziemy skrajem lasu, cały czas prosto. Leśna droga jest ledwo widoczna, musimy uważać na pniaki i leżące gałęzie. Po ok. 300 m wyjeżdżamy z lasu na łąkę (3,78 km) i jedziemy dalej przy krawędzi lasu. Po ok. 230 m dojedziemy do znaku, który nas utwierdzi, że znajdujemy się na czerwonym i zielonym szlaku (4,01 km). Jeśli wcześniej zerkniemy w lewo, to zobaczymy żółty domek, który mijaliśmy wcześniej, za nim w oddali nad lasem widać kominy Zakładów Azotowych Puławy (3,86 km). Za znakiem jedziemy dróżką przy lesie, później przecinką w lesie wzdłuż linii energetycznej (4,13 km). Po 300 m zostawiamy linię energetyczną, jedziemy prosto mając ścianę lasu po lewej (4,44 km). Po dalszych 350 m wjeżdżamy na asfalt.
Tutaj szlaki się rozdzielają, zielony biegnie dalej prosto a czerwony skręca w prawo (4,79 km). Po 450 m mijamy po lewej drewniany budynek, najprawdopodobniej pełniący funkcję przechowalni owoców (5,24 km) i przejeżdżamy przez mały brzozowy zagajnik (5,29 km). Wędrując dalej spotykamy się z kamiennym „Plastusiem” pilnującym bramy po lewej (5,5 km) następnie przejeżdżamy koło dużego kamienia z mosiężnym numerem posesji (5,61 km) i po kilkuset metrach mijamy małą kapliczkę stojącą pod dwoma lipami (6,07 km). Przejeżdżamy prosto przez skrzyżowanie (6,19 km) i wjeżdżamy na szutrową drogę. Po ok. 600 m droga łagodnie skręca w prawo (6,8 km). Mijamy po prawej domek z ciosanego kamienia (7 km) i wjeżdżamy znów na asfalt (7,04 km). Zjeżdżamy z górki i przy siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzciankach skręcamy w prawo (7,15 km). Mijamy po lewej kolejny numer posesji na kamieniu (7,3 km), znacznie większy od poprzedniego i po 200 m widzimy po lewej (ok. 50 m od szlaku) niewielką sadzawkę z ławeczką przy brzegu (7,5 km). Po 0,76 km wyjeżdżamy ze wsi Trzcianki (8,26 km) i wjeżdżamy do Tomaszowa (8.58 km). Po ok. 200 m, na skrzyżowaniu skręcamy w lewo (8,8 km), jadąc dalej mijamy drewniany domek po lewej (9,03 km) oraz biało-niebieską kapliczkę z 1937 r. ufundowaną przez mieszkańców Tomaszowa (9,33 km). Wkrótce kończy się nawierzchnia asfaltowa (10,22 km) i drogą szutrową wjeżdżamy do lasu (10,3 km).
Przejeżdżamy efektowną aleją brzozową znajdującą się w sosnowym lesie (brzozy rosną tylko przy drodze, głębiej są sosny). Po ok. 600 m kończy się aleja i na rozwidleniu skręcamy w prawo, zostawiając po lewej stary drewniany domek z bali (10,93 km). Wyjeżdżamy z lasu na cementową drogę (11,6 km) i wędrujemy dalej przy krawędzi lasu stopniowo się oddalającej od szlaku. Po 700 m mijamy znajdujący się w pobliżu szlaku nowy drewniany dom. Jadąc dalej, po 670 m wjeżdżamy na asfaltową nawierzchnię (12,97 km), szosa skręca wkrótce najpierw w prawo (13,31 km), później w lewo (13,52 km). Na pierwszym zakręcie stoi kapliczka z 1956 r., a ok. 300 m za drugim zakrętem znajduje się kościół pw. św. Józefa Oblubieńca w Zarzeczu (13,8 km).
Kościół został zbudowany staraniem ks. kan. Józefa Jarosza w latach 1982-84, według projektu z Chicago adaptowanego przez architekta Janusza Bielaka i konstruktora Janusza Pietrzaka. Kościół jest murowany z cegły czerwonej, jednonawowy; fasada frontonu wysunięta do przodu opiera się na czterech kolumnach, tworząc arkadowe podcienia; dach dwuspadowy, stromy, kryty blachą ocynkowaną, na nim wieżyczka pokryta dachem czterospadowym, zwieńczona krzyżem.
Przy kościele skręcamy w prawo mijając kapliczkę z 1928 r., po 150 m przecinamy na wprost szosę (13,95 km) wjeżdżając na malowniczą, wysadzaną starymi wierzbami drogę szutrową.
Ok. 5 km stąd, w Leokadiowie znajduje się „Stajnia Bajka”. To miejsce gdzie można nauczyć się jazdy konnej oraz wziąć udział w wycieczkach zaprzęgiem. W najbliższej okolicy znajduje się dużo otwartych przestrzeni, polnych i leśnych dróg, które znakomicie nadają się do konnych wyjazdów w teren. Stajnia Bajka organizuje wycieczki zaprzęgiem po okolicznych wsiach i lasach, jak i dłuższe wyprawy – np. do Janowca nad Wisłą lub Czarnolasu. Zimową porą oferuje kuligi połączone z zabawą przy ognisku. „Stajnia Bajka” posiada profesjonalny i nowy sprzęt dla jeźdźca i konia oraz doświadczonego instruktora.
Mijamy drogowskaz informujący, że 500 m stąd w prawo przy szkole znajduje się miejsce wypoczynku dla rowerzystów. Po ok. 600 m dojeżdżamy do wiaduktu nad drogą nr 12 biegnącą ze Zwolenia do Puław. Z obwodnicą Puław spotkamy się jeszcze nie raz. Przed wiaduktem asfaltowa droga prowadzi najpierw w prawo (14,57 km) i zaraz potem w lewo (14,73 km). Z wiaduktu mamy doskonały widok na okolicę, widzimy znajdujące się w okolicy sady. Szlak prowadzi dalej w stronę jednego z nich. Po zjechaniu z asfaltu, na rozwidleniu szutrowej drogi skręcamy w prawo (15,63 km) i po ok. 0,5 km wjeżdżamy na asfalt i skręcamy w lewo (16,19 km). Jedziemy równolegle do obwodnicy Puław. Ruchliwą trasę oddzielają od nas ekrany dźwiękoszczelne. Wkrótce dwa razy mijamy przejazdy pod obwodnicą (16,4 i 16,83 km). W pobliżu nowoczesnej arterii nie może zabraknąć także zbiorników przeciwpożarowych. Jeden z nich mijamy w okolicach drugiego przejazdu pod obwodnicą. Skręcamy wraz z drogą asfaltową w lewo i dojeżdżamy do drogowskazu z mapą (17,35 km).
Zaczyna się tu niebieski łącznik liczący 5,69 km, biegnący przez wiadukt nad obwodnicą do Kajetanowa, następnie przez Bronowice do czerwonego szlaku w okolicach wsi Łęka. Dzięki temu skrótowi możemy zaoszczędzić 10,41 km drogi. Jeśli zależy nam na szybkim powrocie do Góry Puławskiej warto pojechać niebieskim szlakiem, ale ominiemy wtedy miejscowości Kowala, Opatkowice i Łęka.
Poniżej przedstawiono krótki opis wędrówki po niebieskim łączniku przy czerwonym szlaku.
Jadąc niebieskim szlakiem przejeżdżamy przez wiadukt, z góry widać okoliczne szkółki i lasy. Przy kapliczce z cegieł skręcamy w lewo (00,36 km) i wjeżdżamy do Kajetanowa, po prawej zostawiając las. Ok. 1 km dalej mijamy drewniany krzyż ustawiony po dużą lipą (1,34 km) . Po dalszych 200 m po lewej mijamy żółtą kapliczkę ufundowaną przez Józefa I Marię Bartosiewicz („wicz” zostało dopisane później). Wędrując dalej opuszczamy Kajetanów (2,2 km) i wjeżdżamy do Bronowic (2,24 km). Bronowice to niewielka, ale jedna z najstarszych wsi podpuławskich leżąca na trasie czerwonego szlaku. Po 1945 roku wieś była niemal zmieciona z powierzchni ziemi. Przez położone nad Klikawką Bronowice biegła bowiem linia frontu. Już w XIII wieku w Bronowicach istniało osadnictwo. W XV wieku miejscowość stała się własnością rodu Firlejów. Wiodły tędy ważne trakty komunikacyjne, handlowy trakt z Krakowa do Warszawy i dalej nad Bałtyk oraz pocztowy trakt z Lublina do Warszawy. W Bronowicach istniał kiedyś zamek. Po jego zburzeniu, na fundamentach zamku powstał w 1880 r. pałac z dwoma skrzydłami po bokach, który niestety został zrujnowany podczas działań frontowych II wojny światowej. Nie został odbudowany. Ostatecznie pałac rozebrano i z pozyskanego materiału tuż obok zbudowano szkołę. Dla szkoły Puławskie Towarzystwo Tradycji Narodowych przekazało ażurowy, przestrzelony kulami krzyż znaleziony obok starego obelisku. W 1792 roku podczas wojny z Rosją, wojsko polskie pod wodzą Tadeusza Kościuszki i księcia Józefa Poniatowskiego, cofając się po bitwie pod Markuszowem, zatrzymało się w Bronowicach. Tutaj Kościuszko dokonał przeglądu wojsk. W tym miejscu, na skrzyżowaniu dróg, w setną rocznicę jego śmierci w 1917 r. zbudowano obelisk. Napis na nim brzmi: „Pamiątka w setną rocznice zgonu Tadeusza Kościuszki. 15 października 1917 roku”. Obelisk był bardzo zniszczony. Społecznicy zrobili nowy fundament i odnowili. W 1899 roku w Bronowicach urodziła się Ewa Szelburg-Zarembina, autorka licznych książek dla dzieci, powieściopisarka, poetka, dramaturg, eseistka. Jej matka była krawcową, a ojciec ogrodnikiem dworskim. Ojciec pisarki w dużej mierze przyczynił się do założenia wspaniałego parku i utrzymania pięknego ogrodu. W parku była wspaniała aleja grabowa prowadząca do pałacu, której fragment istnieje do dziś, rośnie tu jeszcze olbrzymi tulipanowiec i dąb szypułkowy. Przypominają one o dawnej świetności tego miejsca.
Jadąc przez Bronowice po przejechaniu ok. 1 km na wprost mamy bardzo ładny widok na wyłaniający się z oddali nowy puławski most (3,23 km) i po 200 m otworzy się przed nami doskonały widok na Zakłady Azotowe Puławy (3,5 km). Jadąc dalej mijamy siedzibę Ochotniczej Straży Pożarnej w Bronowicach (3,97 km) i po przejechaniu (prosto) skrzyżowania (4,06 km) docieramy do szkoły gdzie kiedyś znajdował się opisany powyżej pałac. Mijamy krzyż z 1850 r. (4,22 km) i przejeżdżamy przez mostek (4,43 km) za którym kończą się Bronowice. Następnie przejeżdżamy wiaduktem pod obwodnicą (4,71 km) i wjeżdżamy do wsi Łęka (5,33 km). Mamy stąd jeszcze lepszy widok na nowy most i Zakłady Azotowe Puławy. Po krótkiej podróży dojeżdżamy do skrzyżowania na którym kończy się niebieski łącznik (5,69 km). Obok tablicy z mapą szlaków możemy tu obejrzeć kapliczkę z 2002 r. dedykowaną Matce Boskiej Nieustającej Pomocy
Kontynuując dalszą wędrówkę czerwonym szlakiem (od miejsca w którym rozpoczyna się niebieski szlak łącznikowy 17,35 km) możemy zobaczyć po niespełna 1 km widoczne na wprost Zakłady Azotowe Puławy (18,20 km), a po dalszym 1 km skręcamy w lewo i wjeżdżamy na drogę szutrową (19,14 km). Podróżując dalej, na rozwidleniu jedziemy prosto (19,29 km), po lewej mijamy prowizoryczne boisko znajdujące się pod zagajnikiem brzózek (19.54 km). Na kolejnych dwóch skrzyżowaniach jedziemy prosto (19,77 i 20,08 km) i jadąc przy krawędzi lasu na chwilę wjeżdżamy do lasu (20,36 km), by później jechać znów przy jego krawędzi. Szutrowa droga doprowadza nas do szosy na której skręcamy w lewo (21,65 km) i po ok. 70 m skręcamy w prawo na asfaltową dróżkę prowadzącą do wsi Kowala (21,72 km). Po 250 m na rozwidleniu dróg szlak skręca w lewo w asfaltową drogę (21,97 km). Mijamy metalowy szary krzyż po prawej (22,15 km) i po ok. 400 m zaczyna się droga szutrowa (22,57 km). Mijamy po prawej kapliczkę (22,85 km) i po ok. 300 m ponownie wjeżdżamy na asfalt, jesteśmy w Opatkowicach (23,17 km). Na rozwidleniu jedziemy prosto (23,28 km), po lewej mijając siedzibę Ochotniczej Straży Pożarnej w Opatkowicach. Podczas dalszej podróży mijamy po lewej drewniany krzyż (23,36 km) oraz Szkołę Podstawową w Opatkowicach (23,55 km). Na szkole umieszczono tablicę pamiątkową z 1959 r.. Dalej, po lewej mijamy efektowne, wysokie skarpy a przy gospodarstwach można zobaczyć ciekawe, dawne maszyny rolnicze. Od dawna nieużywane czekają na kogoś, kto się nimi zainteresuje (23,85 km). Szlak za drewnianym domkiem, przy kapliczce skręca w prawo (24,03 km), po lewej mijamy kilkadziesiąt przydrożnych wierzb (24,62 km). Taki widok, był kiedyś powszechny na polskich wsiach, obecnie coraz trudniej zobaczyć taki krajobraz. Dojeżdżamy do wału przeciwpowodziowego (24,79 km) wzdłuż którego będziemy kontynuować dalszą podróż. Skręcamy w prawo i jedziemy dalej prosto wzdłuż wału. Po prawej widać Zakłady Azotowe Puławy (25,2 km). Mijamy po prawej niewielką kapliczkę, za nią stoi nowy drewniany domek (27,48 km). Przejeżdżamy (po 1,44 km) w pobliżu siedziby Ochotniczej Straży Pożarnej w Łęce (28,92 km), po dalszych 680 m mijamy białą kapliczkę z 1917 r. i wkrótce dojeżdżamy do skrzyżowania na którym stoi mapka z drogowskazami. Kończy się tu niebieski szlak skracający drogę. Do końca szlaku mamy jeszcze ok. 4 km, do Bronowic ok. 1,5 km, do Janowca 22 km, a do Puław 5 km. Na skrzyżowaniu stoi bardzo ładna kapliczka z 2002 r. dedykowana Matce Boskiej Nieustającej Pomocy. Wędrując dalej przejeżdżamy pod wiaduktem obwodnicy (30,74 km) i kierując się prosto, wzdłuż wałów mijamy kolejną kapliczkę (32,7 km). Co jakiś czas na wałach są przejazdy z ażurowych płyt. Możemy wjechać na nie aby popatrzeć na pobliską Wisłę oraz na Puławy. Wkrótce musimy wjechać po płytach na wał (33,27) i kontynuować dalszą podróż wałem przeciwpowodziowym. Dojeżdżamy do ul. Radomskiej, przecinamy ją i w tym miejscu szlak czerwony spotyka się z zielonym biegnącym od strony mostu im. Ignacego Mościckiego (33,4 km). Po 40 m dojeżdżamy do mapy z drogowskazami gdzie rozpoczęliśmy podróż (33,44 km).
Będąc w Górze Puławskiej warto zobaczyć kościół pw. św. Wojciecha i dzwonnicę w zespole kościelnym, znajdujące się przy ul. Kościelnej.
Kościół, według przekazów pierwotnych, w Górze Puławskiej wzniesiono ok. 1020 roku. Prawdopodobnie powstał w czasie, gdy kult św. Wojciecha był bardzo rozpowszechniony. Pierwsze wzmianki na ten temat pochodzą z 1325 roku. W latach 30-tych XVIII wieku wybudowano w obecnym miejscu mały, drewniany kościółek. W lesie na skraju Góry Puławskiej przy ul. Kozienickiej postawiono krzyż, przy którym do dziś odbywają się uroczystości w dzień Świętego Wojciecha. Budowę obecnej świątyni rozpoczęto w 1768 roku ze środków fundacji książąt Czartoryskich, a ukończono w 1781 roku. Świątynia została wybudowana w stylu barokowo – klasycystycznym. W tym samym czasie została wzniesiona plebania i dzwonnica. Zespół kościoła parafialnego przetrwał do II wojny światowej, podczas której częściowemu zniszczeniu uległ kościół, dzwonnica i plebania, która to została odbudowana w latach 1945-1949. Kościół zrekonstruowano w tym samym okresie. Dzwonnica została wybudowana w 1779 roku w czasie kiedy powstał kościół. Jednym z pierwszych proboszczów pracujących w kościele w latach 1787-1800 był znany komediopisarz z czasów stanisławowskich ks. Franciszek Zabłocki. W Kościele pod wezwaniem Św. Wojciecha w Górze Puławskiej została ochrzczona znana pisarka Ewa Szelburg Zarembina (ur. w okolicznej wsi Bronowice). Tutaj też wzięli ślub jej rodzice.